Kwiatowy wzór kufrów, wykonywany ciekawą, bar­dzo prymitywną techniką (zdjęcie czystego drewna twar­dym narzędziem mokrej powłoki barwnej), nawiązuje w wielu przypadkach swym układem, stylem i graficznym charakte­rem do lubelskich ornamentów skrzyń malowanych. Niekiedy zdarza się napotkać sprzęt ryzowany, rzec można monumentalny w swych proporcjach i szlachetności orna­mentu. Dwie są jeszcze dziedziny sztuki ludowej Białostocczyzny, w których dostojny prymitywizm formy gra czołową rolę: plecionkarstwo i garncarstwo. Wśród wyrobów plecionkarskich wybijają się swym kształtem ogromne beczkowate kosze na zboże, plecione ze słomy prastarą techniką spiralną. Rytmiczne ukosy splotów ożywiają złotawą, wielką powierzchnię wysokich i nieco przysadzistych naczyń, których rozmiary i kształt mają w sobie coś poważnego, bu­dzącego podziw i zaciekawienie. Zwężenie podstawy i prze­ważnie także wylotu — wysmuklają ciężkawą formę i zbliża ją nieco do białostockiej ceramiki. Tę cechuje przede wszystkim smukłość i prostota kształtu. Wysoko umieszczony, niezbyt wydatny brzusiec, wąska pod­stawa i łagodnie zaokrąglone przejście szyjki do lekko za­akcentowanego otworu — cechują większość siwaków, które są, rzec można, specjalnością tego regionu, gdzie całe wsie niejednokrotnie zajmują się garncarstwem. Szczególną formą, tu tylko występującą, odznaczają się niewielkie, krągławe, prawie kuliste ,,buńki”, z drobnym występem otworu u góry i nieznacznie odstającym uchwytem z jednej strony.